środa, 21 maja 2014

Balkon we love you

 O tej porze roku, gdy temperatura sięga 35 stopni w cieniu, przenosimy nasze życie na balkon - książki, gry, puzzle, zabawki, zabawki, więcej zabawek, kuchenny stuff, wannę, świeczki i znajomych i żyjemy w trybie wakacyjnym.

wtorek, 20 maja 2014

JJ


Julek jest bardzo dobrym słuchaczem, zawsze był. I niesamowitym obserwatorem, zawsze był. Teraz, kiedy go słucham wydaje mi się, że rozmawiam z mężczyzną. Poruszamy coraz bardziej tajemnicze tematy, trudne i niedyskretne. Tematy, na które często "starzy" nabierają wody w usta. Wymieniamy się poglądami i czasem spieramy, tak na serio serio. Czasem usłyszę od niego słowa krytyki (-"myśl bardziej abstrakcyjnie, mamo"), czasem przygany (-"daj mi dokończyć myśl, może to ty się mylisz"?), a czasem pochwałę (-"lubię z tobą rozmawiać"), a czasem tylko cyniczne i zdawkowe -"czyżby?" i za to wszystko kocham go całym sercem.

niedziela, 18 maja 2014

Takie wieczory


Takie obiady

Lubię upały, w upały nie chce się jeść, a jak już chce się jeść to przygotowanie obiadu zajmuje 15 minut. Na francuskie ciasto rzuciłam szpinak duszony z przetartym surowym ziemniakiem, dodałam ser brie z ziołami, sól i pieprz. Zapiekałam w pierniku 25 minut. Posypałam bazylią. Pychota. Przepis z głowy.

Mogę na rower?!

Kiedyś prosiłam mamę - Mogę na rower?!, mogę, mogę, mogę?. Dziś proszę Julka. Zamieniamy się rolami. On zostaje z Hanią, a ja na rower. Wychodzę na 40 minut, zazwyczaj, kupuję coś na kolację i wracam.40 minut jazdy po cudownej, kipiącej zielenią Woli wystarczy mi by "odpocząć" w samotności, zebrać myśli i cieszyć się codzienną orką.

środa, 14 maja 2014

Trendsetterka


Hania uznała dziś, że o wyjściu na dwór nie ma mowy bez fartucha do malowania! Fartuch wygrzebałam wczoraj w lumpeksie za 5 zł. Niby nic, a jednak. Wielka to zdobyczna ze względu na sympatię do Mysi, którą znamy z książek.

niedziela, 11 maja 2014

Kubki smakowe


Hania je pizzę maczaną w kaszce truskawkowej. Julek podziwia siostrę za pomysłowość w łączeniu smaków.

czwartek, 8 maja 2014

Odpoczywanie czy odpoczynek?


Wyszłyśmy na chwilę przed dziewiątą, obeszłyśmy Powązki, wdepnęłyśmy we wszystkie możliwe kałuże, zaliczyłyśmy trzy okoliczne Żabki i zdążyłyśmy tuż przed burzą. Piękny dzień!

...


Portret Hani ze ślimakiem.

Hania też potrafi


To nie pochwała pełnego uzębienia, ale takie tam wygłupy przy stole, na chwilę przed kolacją.